Cóż to był za wtorek na misiowych, polonijnych arenach. Najpierw na Wschodzie wzeszła nowa potęga. To Katar. Korpus Oryksów i Pustynne Orły zdemolowały konkurencję i to jaką i jak!. EliAda – Mistrzynie Świata z 2022 mogły tylko obserwować kolejne zwycięstwa chłopaków z Kataru. Utytułowana ekipa ukraińska – Łakomczuchy, tym razem też obeszła się smakiem. Mogą Polacy wygrywać w Katarze? Ależ! Mogą i to jak! 

Z całego serca na finałach w Warszawie witamy też po raz pierwszy sympatyczną drużynę z Kazachstanu. Ich nocna  remontada, czyli odrobienie niemożliwych do odrobienia strat i przegonienie Jednorożców, przejdzie do historii Misiowej Ligi. Warto zarywać noce? Warto! Dziewczyny, żeby wyśnić swój „Sen o Warszawie” stawiły się do gry o 22.00 godzinie czasu lokalnego. Imię ich Karagandyjskie Misie. Pani Iwonko witamy w domu. A w Polsce jak to się mówi gość w dom, Bóg w dom. 

Wschód dzięki nawyższemu rankingowi z poprzednich edycji (Brawo EliAda!) wprowadził do finałów jeszcze dwie drużyny. To Pustynne Niedźwiedzie z Egiptu i Cytrynki z Ukrainy. Całość  rezultatów oparła się o wyniki testów. Szacunek i gratulacje dla Wschodu.

Tymczasem, jeszcze na dobre nie zgasły światła w Afryce, Azji i na Kresach, a za „pranie” faworytów zabrały się włoskie i francuskie ekipy. Na dobry wieczór Euganejskie Misie poinformowały medalistów z ubiegłego roku, czyli Misie z Hagi i z Hamburga, że przejmują władzę na mieście. Prawdziwa Włoska Robota. W starym dobrym stylu. Na dodatek legalna. Misiowe drużyny z Włoch zadebiutują w polskich finałach. Czas najwyższy. Wszak to Italia jest ulubioną ojczyzną Wojtka. To tam był wolny i szczęśliwy. Tak było. Nie zmyślam. 

Nigdy nie lekceważ bliźniaków, zwłaszcza braci mieniących się Odważnymi Niedźwiadkami. Francuskie urwisy napędziły stracha Maczkowym Kwiatom z Holandii, ale jak na gentelmanów – garsonów przystało, uprzejmie zgubili 2 punkty w ostatniej rozgrywce, puszczając damy przodem. W rezultacie i Panie i Panowie meldują się w stolicy. Z kronikarskiego obowiązku miło nam powiadomić, że stawkę finalistów z  Europy uzupełniają Bracia Misia Wojtka z Francji. A nie mówiłem! Nigdy nie lekceważ braci! Europo! Ukłony i gratulacje. 

Tak upłynął, wyjątkowo spokojny i pogodny wtorek na misiowych arenach. A kto nie wierzy i spać nie może,  niech zajrzy po nocy w Tuesday jak się bawi Ameryka! No mówię Wam Kanada! Dobranoc…